Perek-Białas Jolanta, Polityka senioralna a jakość życia osób starszych

„Jeśli zgodzimy się, że określone polityki mają służyć konkretnej kategorii osób, to celem powinny być działania, które polepszają jakość życia starszej grupy społeczeństwa . Dlatego lepiej jest używać określenia polityka dla osób starszych, tak jak mówimy o działaniach dla dzieci, młodzieży, osób pracujących – w tym ostatnim przypadku mówi się o polityce rynku pracy. Celem proponowanych działań dla osób starszych jest zapewnienie godnej starości w różnych wymiarach, co oznacza najczęściej określenie warunków przyjaznych osobom starszym. Aby odpowiednio ocenić, czy w gminach, powiatach, województwach i globalnie – w kraju warunki te są spełnione, warto zobaczyć, jak uwzględnia się jakość życia seniorów w ramach polityki dla osób starszych. To może być od razu wskazówką dla wszystkich decydentów, na co powinno się zwracać uwagę przy planowaniu, wdrażaniu i monitorowaniu ich działań. […]”

Całość artykułu nawiązujacego do założeń sieci WHO ‘Miast Przyjaznych Starzeniu’ czytaj na stronie Fundacji Zaczyn… TU
Zob. też na niniejszej stronie inicjatywę MRS – punkt menu: ‘Działania Rady’ – ‘Sesje Rady’ – ‘Uchwały’: Nr 2/2013 z 4 XI 2013 w spr. przystąpienia Miasta do Sieci Miast i Gmin Przyjaznych Starzeniu.
Uchwała ciągle oczekuje na stanowisko Władz Poznania.

Dyskusja (1)

  1. fan MRS

    Jaka polityka senioralna?

    Rozmowa o polityce senioralnej z prof. Barbarą Szatur-Jaworską z Instytutu Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego. Przytaczamy jedynie jej fragment odsyłając Państwa do pełnego tekstu na stronie Fundacji Zaczyn:

    Co to jest polityka senioralna? Jak rozumieć ten termin?

    To jest termin, który stał się popularny, ale jego znaczenie nie do końca ustalono. W dokumentach rządowych termin ten jest próbą połączenia różnych działań wobec ludzi starych wiekiem.[…]

    A jak same środowiska senioralne walczą o sprawy własnej grupy pokoleniowej? Są partnerem do dyskusji? Naciskają na władze czy zabiegają o korzyści dla własnych baz członkowskich?

    Nie ma i nie było w naszym kraju lobbingu środowisk osób starszych. Nie tylko dlatego, że to zbiorowość wewnętrznie zróżnicowana. Jedyny realny lobbing prowadzony w przeszłości przez związki zawodowe dotyczył uprawnień emerytalnych. Inne problemy, ponieważ dotyczą jednych, a innych nie, nie mają silnego przedstawicielstwa. Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów nigdy nie miał w stosunku do decydentów pozycji pozwalającej na kreowanie całościowej polityki. To były przetargi o jakieś formy uprawnień, świadczeń społecznych, a nie pomysł tworzenia całościowej polityki senioralnej. Aktualnie sporą grupą nacisku są uniwersytety trzeciego wieku, ale one nie mają jednego przedstawicielstwa, a w dodatku mogą reprezentować interesy jedynie osób najbardziej aktywnych. Uważam, że silny lobbing może powstać wtedy, gdy są istotne wspólne interesy grupy, która jest w stanie wyłonić program, ma dużą ekspercką kompetencję, co pozwala stać się partnerem dla decydentów. Jeśli zaś zgłasza tylko roszczenia bez propozycji instrumentów realizacji celów, to taka grupa nie może liczyć na partnerstwo z władzą. [podkreślenie własne] Pojęcie lobbingu oznacza dla mnie pozycję partnerską wobec władzy. Grupa nacisku musi mieć argumenty, które przekonają decydentów, że opłaca im się wprowadzić proponowane rozwiązania, uwzględnić te interesy grupy. Środowiska osób starszych pod tym względem były słabe i nadal nie widzę silnej reprezentacji, która zajęłaby pozycję lobbysty, partnera władzy. Na pewno tak jest na poziomie centralnym. Większą szansę ma może lobbing lokalny, bo tam, gdzie są bezpośrednie więzi międzyludzkie, łatwiej rozpoznać interes całego środowiska, a nie tylko interes grupy osób starszych. […]”

    Więcej czytajhttp://zaczyn.org/jaka-polityka-senioralna-barbara-szatur-jaworska/

Skomentuj fan MRS Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *