Zbieram prawdy jak korale. Wywiad z Grażyną Łobaszewską

logo fundacji filantrop

Z Grażyną Łobaszewską rozmawia Aurelia Pawlak

– „Czas nas uczy pogody” to piosenka, która mimo upływu lat nie przestała być aktualna. Nucą ją kolejne pokolenia. Jakie ona ma dla pani znaczenie?

– Zanim wykonam jakąkolwiek piosenkę, uważnie czytam słowa. Nigdy w mojej ka- rierze nie zaśpiewałam tekstu, który mi się nie podobał. Gdy Jacek Cygan pokazał mi treść ze sformułowaniem „na rowerze po śniegu”, powiedziałam, że tego nie zaśpiewam. Słowa zostały zmienione i powstał szlagier. Dobieram piosenki, których przesłanie jest ważne przez lata. „Czas nas uczy pogody” zawiera istotną prawdę. Takie prawdy zawieszam jak korale na rzemyk. Upiększają nas i wzbogacają. I nie przemijają. W przeciwnym razie moje śpiewanie nie miałoby sensu. Zawsze wybierałam piosenki skłaniające do myślenia i refleksji. Nigdy nie interesowało mnie samo śpiewanie dla śpiewania.

– Występuje pani także przed seniorami, którym takie utwory są szczególnie bliskie. Co pani widzi w ich oczach śpiewając dla nich?

– Spokój, spełnienie, często radość, czasami samotność. Śpiewając w klubach seniora dostrzegam dużą rodzinę ludzi związanych ze sobą. Wspólnie spędzają czas, wzajemnie się wspierają, mogą być sobą. Przychodzą jak do siebie i tak się czują. W seniorach zobaczyłam siebie, ponieważ również jestem seniorką. Wprawdzie nie należę do żadnego klubu, ale uważam, że warto się spotykać. Seniorzy są wierną i oddaną publicznością. Identyfikują się z moimi piosenkami, ponieważ wyrażają one życiową mądrość, o której już dawno się przekonali. Dla mnie to bardzo ważne, bo wiem, że gdy śpiewam, trafiam do umysłów i serc.

– Są wspaniałymi odbiorcami…

– Tak, ponieważ czuję, że przeżywają i szanują wagę przekazywanych słów. Gdy wy- konywałam „Czas nas uczy pogody” w młodości, inaczej pojmowałam rzeczywistość. Dzisiaj śpiewam tę piosenkę patrząc na życie z innej perspektywy. Dla mnie ważne jest także to skupienie starszej widowni, wsłuchanej w treść. W przeciwieństwie do większości ludzi młodych, którzy przeżywają muzykę wyrażając swoje emocje gestami. […]

– Jaką radę dałaby pani polskim seniorom?

– Aby zawsze byli sobą. I żeby zbierali swoje piękne prawdy jak korale. I doświadczenia całego życia, które pozwalają unikać błędów. To wielki skarb. Życzę im, aby pielęgnowali w sobie dobre emocje, radość z każdego drobiazgu, z każdej pozytywnej relacji, z każdej dobrej wiadomości. Niech życie nas uczy pogody i postarajmy się zachować ją w swoich sercach.“

Pełny tekst wywiadu czytaj w „Filantropie” 2016 Nr 7 (lipiec) s. 26-27 TU

Dyskusja (1)

  1. Marcin

    Wspaniała piosenka. Po raz pierwszy słuchałem jej w latach 80-tych, gdy byłem nastolatkiem. Dziś, gdy już mam ponad 40 lat i różne ciężkie przeżycia ta piosenka jest bardziej mi bliższa i aktualna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *