‚Wodniki’ od Wodniczaka

To niewiarygodne jak dobrą kondycją może się wykazać czas. Nie przestaje galopować. Trudno za nim nadążyć. Ani się spostrzegliśmy, jak nasz zacny przyjaciel i kolega Krzysztof Wodniczak miał  ważne spotkanie, na które nas  zaprosił. Na okrągłe Urodziny ze szczęśliwą siódemką. To długi okres – pół wieku z Muzyką, dla Muzyki i Muzyków. Dlatego nie mogło nas zabraknąć na wspólnym urodzinowo-muzycznym świętowaniu 1 października o godz. 18.00 w Osiedlowym Domu Kultury Pod Lipami w Poznaniu.

Wespół w zespół – jak śpiewali Starsi Panowie – fetowaliśmy  jego 20. i pół wieku potem. Rozpoczął wieczór Jubilat odsłaniając „kuchnie” nagród statuetek WODNIKów. Potem już Wodniczak – niczym Piotr Skrzynecki z najlepszego okresu Piwnicy Pod Baranami – zaprezentował solistów i zespoły, jakim wręczył statuetki WODNIKA wykonane przez Kazimierza Rafalika. Do licznej rodziny WODNIKów dołączyli tym razem piosenkarka specjalizująca się w repertuarze Anny German, Marta Grabowska,  Włodzimierz Janowski – wokalista soulowy, „śpiewający całym sobą”, zespoły FORCOM BAND i KONSONANS.

Wykonawcy zaprezentowali się w krótkich 20 minutowych sekwencjach muzycznych będących jednocześnie pocztówką dźwiękową i ich muzyczną wizytówką. Cechowało wszystkich wykonawców harmonijne współbrzmienie co najmniej dwu dzwięków różnej wysokości. Interwały pulsowały zgodnie z napisaną wcześniej w nutach kompozycją niekiedy własną, niekiedy zaczerpniętą ze światowego repertuaru. Tych standardów, evergrinów, coverów podczas koncertu WODNIKI było znacznie więcej. I dobrze, bo taki repertuar jest dowodem, że wykonawcy reperezentują nie tylko wysoki poziom i nie unikają repertuaru ponadczasowego, który jest gwarantem przypodobania się – w pozytywnym słowa znaczeniu – szerszemu gronu publiczności. A ta odwdzięczała się gromkimi brawami, domagając się bisów. I tak się stało…

Tadeusz Kujanek

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *