Reportaż o bezpłatnych usługach fryzjerskich dla seniorów.

„Ewa Broniarz z fryzjerstwem jest związana od pięćdziesięciu lat. A od lat kilku za darmo czesze seniorów. Jej sprawne ręce przeistaczają ich w damy i dżentelmenów. Seniorzy nie wyobrażają sobie, by ktoś inny zajmował się ich fryzurami. Niecierpliwie czekają na spotkanie z nią. A ona kocha swój zawód.

Jest drobną, zadbaną seniorką, zawsze w dobrym humorze. Mówi o swojej pracy z pasją. Po przejściu na emeryturę zajmuje się nie tylko bezpłatnym strzyżeniem seniorów, ale także wyczarowywaniem modnych fryzur. Lubi i szanuje starszych ludzi. Dobrze jej się z nimi współpracuje. Pani Ewa praktykuje w gabinecie fryzjerskim Ośrodka Doskonalenia Zawodowego przy ulicy Jeleniogórskiej w Poznaniu. Tu seniorzy mogą wystąpić w roli modeli, dzięki którym młode adeptki fryzjerstwa mają możliwość praktycznej nauki zawodu. […]

 

– Niektórzy seniorzy czują się skrępowani – dodaje pani Ewa. – Zapewniają, że gdyby mieli więcej pieniędzy, nie robiliby kłopotu. Bywa, że przepraszają za to, że przychodzą. Nic bardziej mylnego, bo wszystkie nasze usługi wykonujemy z wielką przyjemnością. Zachęcamy, by odwiedzali nas jak najczęściej.

Często proszą o zmianę uczesania. Nie boją się odważnych strzyżeń, koloryzacji. Chcą wyglądać modnie. W salonie spełniane są te marzenia. Zdarza się, że seniorki, patrząc w lustro, nie wierzą, że zostały tak korzystnie odmienione. Znowu czują się młode. Czasami tak się rozczulą, że z oczu płyną łzy. Za zewnętrzną metamorfozą idzie także przemiana wewnętrzna.“

Pełny tekst art. Pawlak Aurelii czytaj w ‚Filantrop naszych czasów‘ 2016 Nr 3 (256), s. 34 i 35 TU