Poznań zaciska pasa i planuje sprzedaż nieruchomości. Pod młotek pójdą rodzinne ogrody działkowe
Interesujemy się tym tematem, ponieważ w Poznaniu znajduje się 89 ROD, a w nich ok. 17 tys. działek użytkowanych przez 35 tys. mieszkańców Poznania, wśród których ok. 70% to działkowcy-Seniorzy. Jaki jest powód takich planów? Wyjaśnia to w tytułowym artykule w ‚Głosie Wielkopolskim‚ red. Bogna Kisiel:
„Mniejsze wpływy z PIT i subwencji oświatowej, dopłata do reformy oświaty i podwyżek pensji nauczycieli powodują, że przychody Poznania zmniejszą się o 175 mln zł. Miasto nie tylko musi zaciskać pasa, ale i zwiększyć dochody ze sprzedaży majątku. Pod młotek mają pójść tereny, na których znajdują się rodzinne ogrody działkowe (ROD). Czy działkowcy powinni zacząć się bać o swoje ogródki?[…]
W przyszłym roku przewiduje się, że dochody ze sprzedaży terenów ogrodów działkowych wyniosą 15 milionów złotych, rok później już 30 milionów (tyle samo w 2023 roku). Najwięcej ze zbycia takich gruntów miasto chce uzyskać w 2022 roku, bo zakłada aż 56 milionów złotych, podczas gdy łączne dochody ze sprzedaży majątku w tym właśnie roku zaplanowano na poziomie 106 milionów złotych. […]
– Miasto nie sprzedaje nieruchomości, na których istnieją funkcjonujące rodzinne ogrody działkowe. Sprzedaży podlegają tereny, które w obowiązujących planach miejscowych przeznaczone są na cele inwestycyjne – podkreśla Paweł Diakowicz, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami. I dodaje, że taki ROD musi być przeniesiony w inne miejsce. – Do końca 2020 roku miasto planuje przenieść, znajdujący się na terenie Smochowic, ROD Zjednoczeni.
Zdzisław Śliwa, prezes Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Działkowców w Poznaniu twierdzi, że przeprowadzka ROD na Smochowicach już dawno została przesądzona. – Działkowcy też o tym wiedzą – mówi Śliwa. – Za poniesione nakłady na likwidowanych działkach dostaną odszkodowanie. Przeniosą się do nowego, nowoczesnego ogrodu, który powstanie na Krzesinach. Na ROD miasto zabezpieczyło duży teren. […]“
Więcej czytaj art. Bogny Kisiel na portalu ‚Gł.Wlkp‘ z 3 października 2019 – TU