Odłóż słuchawkę! Jak uniknąć wyłudzania NA WNUCZKA
„Oszuści nie śpią, wyłudzając różnymi metodami pieniądze od seniorów. Co zrobić, gdy spotka nas taka sytuacja?
Na jakie techniki oszustów powinniśmy być wyczuleni? Rozmowa z mł.asp. Michałem Kawalcem – Wydział Prewencji i Patrolowy Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Linda Matus: W tym numerze „Gazety Senior” rozmawiamy z Hanną Dobrowolską, autorką książki „NA WNUCZKA. Jak polscy seniorzy stracili miliony”, w której to opisała działania wnuczkowej mafii na przestrzeni wielu lat. A jakie metody są stosowane dziś? Na co powinni być wyczuleni seniorzy tej jesieni?
Michał Kawalec: Oszuści, którzy za cel obrali sobie oszczędności zebrane przez seniorów, cały czas starają się zmieniać swoje metody działania. Jednak wciąż prze- stępstwa opierają na podobnych schematach. Najczęściej dzwoniąc do niczego niespodziewającej się osoby, starają się wzbudzić jej zaufanie. Przedstawiają się więc jako pracownicy instytucji np. poczty, banku lub policji. Czasem również udają członka rodziny, wnuka, wnuczkę czy nawet córkę lub syna. Ostatnimi czasy do najpo- pularniejszej metody należy ta, podczas której oszuści wykonują dwa telefony. Podczas pierwszego połączenia do seniora telefonuje osoba podająca się za pracownika poczty bądź firmy kurierskiej i informuje, że jest nadana przesyłka, jednak trzeba potwierdzić adres zamieszkania. Najczęściej przyszła ofiara przestępstwa podaje nieznanemu głosowi w słuchawce adres. Po chwili telefon dzwoni raz jeszcze. Podczas kolejnego połączenia oszust podaje się za rzekomego policjanta lub prokuratora i informuje, że pracownik poczty, który dzwonił przed chwilą, jest członkiem grupy przestępczej i prosi o pomoc w zatrzymaniu nieuczciwego pracownika. Aby uwiarygodnić swoje działania, rzekomy policjant często podaje numer legitymacji służbowej, a nawet informację, w którym z gabinetów w komendzie pracuje. Podczas rozmowy prosi, aby bez przerywania połączenia senior wybrał numer alarmowy 112 i potwierdził zaistniałą sytuację. Jednak takie wybranie numeru wcale nie łączy ofiary z operatorem Centrum Powiadamiania Ratunkowego bądź dyżurującym policjantem! Najczęściej w tym momencie oszust przekazuje słuchawkę swojemu współpracownikowi udającego prokuratora, który „potwierdza” tożsamość rzekomego policjanta. Gdy oszust „uwiarygodni” swoje działania, prosi seniora o przekazanie pieniędzy na tzw. „ zasadzkę policyjna”.
L.M.: Proszę o trzy proste rady dotyczące zachowania seniora w chwili, gdy dzwoni podejrzany telefon – wskazówki, które pomogą uniknąć usiłowania wyłudzenia.
M.K.: W przypadku, kiedy dzwoni do nas osoba, która chce uzyskać jakiekolwiek nasze dane, nie powinniśmy jej przekazywać żadnych informacji o sobie. Nigdy nie mamy pewności, kto jest po drugiej stronie słuchawki. Nie dotyczy to tylko kontaktów telefonicznych. Strzeżmy swoich danych osobowych, takich jak adres zamieszkania, numer PESEL czy nawet numer telefonu. Nie przekazujmy ich podczas np. prezentacji „prozdrowotnych” pościeli lub garnków.
Jeśli osoba przedstawia się jako policjant, prokurator, przedstawiciel innych służb lub członek rodziny i podczas rozmowy chce uzyskać od nas informacje dotyczące naszych oszczędności, kont bankowych, posiadanych w domu oszczędności, powinniśmy natychmiast PRZERWAĆ ROZMOWĘ! Powinniśmy zrobić to jak najszybciej! Nie możemy dać się wciągnąć z rozmowę z oszustem. Przestępcy są bardzo dobrze przygotowani. Starają się grać na emocjach oraz manipulować swoim rozmówcą. Mimo że może to nam się wydawać niekulturalne, po prostu naciśnijmy czerwoną słuchawkę na aparacie i dopiero wtedy wybierzmy numer alarmowy 112 i poinformujmy o takiej sytuacji operatora.
Nie przekazujmy nikomu danych dotyczących konta bankowego, w tym sposobu logowania do nich. Zdarzają się sytuacje, że osoba przedstawiająca się jako policjant
twierdzi, iż w banku dochodzi do oszustw czy prób kradzieży oszczędności. Czasem nawet informuje, że rzekomo dziś była próba wybrania z konta ofiary części pieniędzy. W tym celu każe podać dane do logowania do banku, aby służby mogły zabezpieczyć zgromadzone na nich środki. NIGDY nie powinniśmy przekazywać tych danych komukolwiek! Czy to przez telefon, czy osobiście.
Nie raz dochodzą do nas informacje, że seniorzy, którzy stoją przy bankomacie, proszą postronne osoby o wpisanie numeru pin, np. z powodu nieznajomości zasad funkcjonowania tego typu urządzeń. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca! Jeśli osoba starsza nie wie lub obawia się obsługi bankomatu, powinna udać się do placówki bankowej i poprosić pracownika o zaznajomienie jej ze sposobem korzystania z tego urządzenia. Może również poprosić o to np. zaufanego członka rodziny. Pamiętajmy, że przekazanie PIN-u do karty płatniczej postronnej osobie, może narazić nas na utratę zgromadzonych na koncie funduszy. […]“
Pełny tekst rozmowy Lindy Matus z mł. asp. Michałem Kawalcem z Wydz. Prewencji KM Policji we Wrocławiu w „Gazecie Senior“ 2019 Nr 11 s. 6-7, czytaj TU
O podobnym ostrzeżeniu, które warto poznać, czytaj – TU