Można mieć 60 lat i być młodym

Rozmowa w „Głosie Wielkopolskim“ (27 VII 2015) z Damianem Dubiną, założycielem fundacji Instytut Rozwoju Aktywności o mieście przyjaznym seniorom i powodach przystąpienia Poznania do Sieci Miast Przyjaznych Starzeniu – Bogny Kisiel.

W Poznaniu funkcjonuje Rada Seniorów, działa Centrum Inicjatyw Senioralnych. Co może jeszcze zrobić dla seniorów? Damian Dubina: WHO wydała podręcznik. Są w nim opisane dobre praktyki z miast, które wprowadziły takie programy. To nie są rozwiązania „nie z tej ziemi”. Najczęściej chodzi o dostosowywanie miasta do potrzeb osób starszych. Np. takie skonstruowanie linii i połączeń komunikacji miejskiej, by senior mógł do kluczowych dla siebie miejsc dojechać bez przesiadek. Ustawienie przy ulicach ławek. Zadbanie o to, by strome zjazdy czy podjazdy miały nawierzchnię, która ograniczałaby możliwość poślizgnięcia się. […]

Jak wyglądają, Pana zdaniem, relacje między młodym a starszym pokoleniem? Damian Dubina: Wzdłuż ul. Zamenhofa jest ścieżka rowerowa. Kiedyś byłem świadkiem, jak młody człowiek jechał tak szybko rowerem, że starsza kobieta, która chciała przejść na przystanek nie zauważyła go i doszłoby do kolizji. Rowerzysta zdołał wyhamować, ale zrugał starszą panią. To przykład na to, że często młody nie rozumie ograniczeń związanych z wiekiem. Gdyby młodzi częściej spotykali się ze starszymi, którzy pokazaliby, że nie są w stanie szybciej chodzić. Gdyby zobaczyli, że są osoby z trudem podnoszące łyżkę, to może rzadziej dochodziłoby do takich sytuacji jak na Zamenhofa. […]”

Pełny tekst rozmowy czytaj TU 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *