Jestem wytrwała i nie daję o sobie zapomnieć
“O Aldonie Anastasow można śmiało powiedzieć „żywe srebro”. Uśmiechnięta, ciągle w biegu, bezpośrednia w kontaktach, a przy tym niezwykle skuteczna w realizacji niezliczonych pomysłów i inicjatyw społecznych.
Ma Pani opinię osoby niezwykle energicznej, przebojowej i skutecznej. W dodatku działającej niekonwencjonalnie. Kiedy usłyszałam Pani głos w słuchawce, od razu pomyślałam, że to prawda.
Pamiętam, że zadzwoniła pani w ciepły wrześniowy wieczór, kiedy pakowałam się na wakacje i właściwie nie miałam czasu na rozmowę.
Ale kilka rzeczy zdążyła mi Pani jednak przekazać.
Ja już taka jestem: jeśli pytania dotyczą spraw, którymi się zajmuję, którymi dosłownie żyję, to mogę nawet opóźnić wyjazd. A poza tym bardzo lubię rozmawiać – nie wiem, czy to wada, czy zaleta, ale ta cecha pomaga mi nawiązywać kontakty z ludźmi. Często np. na przystankach podchodzę do starszych osób i pytam, czy wiedzą o bezpłatnych usługach, jakie miasto oferuje, pytam, z czym mają największe problemy i co by chcieli zmienić.
I jak to przyjmują? Nie uważają Pani za intruza?
Na początku są nieufni, nie wierzą, że może być coś za darmo, nie są to łatwe rozmowy, ale najważniejsze, że rozchodzimy się zadowoleni: ja, bo przekazałam informacje, a oni, że je otrzymali. […]
Z tych ostatnich Pani inicjatyw wszyscy zapamiętali Potańcówkę na Wolnym.
Rzeczywiście bardzo się udała, bawiono się jak za dawnych lat, choć wielu nie wierzyło w powodzenie tego przedsięwzięcia. Ale ja bardziej bym chciała być zapamiętana z pomysłów, które zostały wdrożone i ułatwiają życie seniorom – chociażby rachunki za prąd bez opłat w PKO SA. W grudniu zorganizowaliśmy bardzo atrakcyjne i tradycyjne już, bo dziesiąte, spotkanie dla seniorów, którymi opiekuje się miasto. W Strzeszynku było jak zwykle bardzo miło i uroczyście – wspólny obiad w Oazie, eleganckiej restauracji, koncert, wcześniej pisanie listów do Świętego Mikołaja. Będą to na pewno wspominać przez długi czas. […]
A co w najbliższej przyszłości?
Teraz trzeba naprawdę solidnie przygotować, ulepszyć i rozwinąć program dla najstarszych mieszkańców Poznania i ich opiekunów. Tych, którzy sami już nigdzie się nie wybiorą i wymagają stałej opieki. Jest to spora, na pewno ponaddwudziestotysięczna grupa w mieście. I właśnie jej chciałabym poświęcić swoją aktywność. Marzy mi się, by w nowej kadencji Miejskiej Rady Seniorów w gronie jej członków znaleźli się ludzie pracowici, twórczy i wytrwali. Wielka szkoda, że odszedł nasz przewodniczący, dr Zdzisław Szkutnik, bo m.in. świetnie prowadził stronę internetową. Trudno, musi odpocząć, ale obiecał nadal nas wspierać i to jest optymistyczne. Liczę na pomocników i także na liderów, ludzi z inicjatywą, śmiałych, wolontariuszy, bo do zrobienia jest dużo! […]”
Pełny tekst wywiadu Grażyny Wrońskiej z Aldoną Anastasow w miesięczniku ‘Poznan* Aktywny Senior’ 2019 Nr 1 styczeń, s. 9, czytaj – TU