Z Pamiętnika Rockowego Piernika


Dziubek De Press

W niedzielę 26 czerwca spotkaliśmy się w hali W7 opuszczonej przez zakłady Cegielskiego. Odbył się tam niezwykły koncert z okazji 60. rocznicy  czerwcowej rezurekcji w Poznaniu.

Patriotyczny rock

W programie był muzyczny hołd bohaterom tamtych wypadków. Specjalny program na tę okazję przygotował Andrzej Dziubek z formacją De Press. Tego niepokornego artysty nie trzeba przedstawiać, choć rzadko gości na antenach radiowych, galach i festiwalach. Przypomnimy   tylko, że od lat specjalizuje się w gatunku, który nazywamy „patriotycznym  rockiem”. W repertuarze ma pieśni legionowe, ale i „Balladę o Janku Wiśniewskim”, którą też przypomniał na koncercie  w Ceglarzu.

koncert-de-press-w7-11

Koncert zespołu De Press z okazji 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca (za Radio Merkury)

Występ poprzedził komentarz historyczny. De Press zaczęli od dwóch pieśni do słów Włodzimierza Marciniaka:  „Za Wolność” i „Czerwiec 56″. Te teksty, to  spontaniczna reakcja na uliczne walki. Inny klimat wywołała rockowa ballada do słów Kazimiery Iłłakowiczówny „Rozstrzelano moje serce”. Był on mocny w wyrazie i ściskający w gardle. „Czarny Czwartek” – wiersz Franciszka Fenikowskiego, oprawiony w rockowe akordy  zabrzmiał zupełnie inaczej niż znany z aktorskich recytacji, jako apel, wręcz pieśń buntu  Strzałkowskiego, najmłodszego bohatera i ofiary poznańskiego czerwca. W tekście pieśni „Idziemy na UB” Byrski przypomina epizod walki pod siedzibą bezpieki na ul. Kochanowskiego.

koncert-de-press-w7-14

Największe wrażenie wywołała pieśń porównująca poznański czerwiec z budapesztańskim  październikiem. „Pochód po wolność dwóch narodów”. W muzyce Dziubek nawiązał tu do węgierskiego folkloru. Czego pragnęli poznańscy powstańcy, opowiada piosenka „Poznańskie Marzenie ’56”, której słowa napisała Anna Żochowska. De Press przypomnieli kilka pieśni historycznych. anonimową piosenkę partyzancką z czasu II Wojny Światowej, „Myśmy Rebelianci”. Solidarnościowa pieśń  „Janek  Wiśniewski Padł” do słów Krzysztofa Dowgiałło, zyskała nowe nuty napisane przez Andrzeja Dziubka. Do piosenki „Orła Wrona nie pokona” tekst napisali internowani z Jaworzna, zaś nową muzyką  Andrzeja Dziubka  i w tej wersji znamy ją z Youtuba. Wolimy nie myśleć, co by się  działo, gdyby był wykonany na którejś z demonstracji w czasie stanu  wojennego. Kanon patriotyczny zakończył utwór „Poznańskie krzyże”  do tekstu Wojciecha Zmiażdżenia,  tym razem w węgierskim tłumaczeniu Akoas Engelmayeara. Czy stanie się przebojem na Węgrzech, czas pokaże.

Wszystko odbyło się w postindustrialnej scenografii. W hali pozostały resztki przemysłowych instalacji i unosił się zapach smarów. Żaden awangardowy artysta nie wymyśliłby lepszej scenografii. To, co przemawiało najbardziej, to  autentyczność i szczerość przekazu. Andrzej Dziubek ma rockową charyzmę, a grający muzycy potrafią z gitary śpiewne rify, ale też drapieżne dźwięki, jak punkowcy wymyślają i dlatego nie pozwalają publiczności na bierność.

I ogórek i kawa zbożowa

Po koncercie poczęstunek w konwencji luksusu sprzed 60 lat, chleb ze smalcem. Ogórek, czarna kawa Dobrzynka lub Turek, która królowała w domach i zakładach pracy.

Przekąszając publiczność dzieliła się wrażeniami, a niektóre pieśni pozostaną w naszej pamięci. Pomysłodawcą tego koncertu był nowy prezes Radia Merkury Filip Rdesiński,  który z pomocą radiowych przyjaciół i słuchaczy dokonał rzeczy zdawałoby się niemożliwej. A jednak nie ma rzeczy w nurcie rocka niewykonalnych.

Andrzej Wilowski   Krzysztof Wodniczak

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *