Burzyński Jan, Ageizm [o dyskryminującym wykluczaniu społecznym osób starszych]

„Ageizm, znany też pod spolszczoną nazwą wiekizmu, to jeden z ważniejszych terminów, jakie weszły do rozrastającego się współcześnie słownika dyskryminacji. Nowe terminy pojawiające się w tym słowniku mają poszerzać wiedzę o istnieniu rozmaitych praktyk nietolerancji i wykluczenia, by w ten sposób przyczynić się do budowy sprawiedliwszego społeczeństwa. […]

Nazwa ageizm sugeruje, co prawda, działania wymierzone przeciwko jakiejś grupie wiekowej – niezależnie od tego, czy chodziłoby o starsze, czy też młodsze pokolenia. Tymczasem na określenie dyskryminacji ze względu na młody wiek ukuto osobny termin, adultyzm (od ang. adult ‘dorosły’), rezerwując pojęcie ageizmu dla wszelkich form wykluczenia społecznego osób starszych. Nietrudno się temu dziwić zważywszy na fakt, że twórcą tego pojęcia był słynny amerykański lekarz i gerontolog Robert Neil Butler, silnie zaangażowany na rzecz zmiany społecznego postrzegania starości oraz poszerzenia wiedzy na temat procesu starzenia. Jak zauważył on w swojej książce The Longevity Revolution (Rewolucja długowieczności), młodsze pokolenie nie utożsamia się już ze starszymi jako istotami ludzkimi (R. N. Butler). Stąd dehumanizujące określenia kierowane pod adresem starszych osób: grzyb, piernik, wiedźma czy stado leśnych dziadków, określenia, które istniały zresztą w języku przed pojawieniem się samego pojęcia ageizmu (stworzonego przez Butlera już w 1969 roku, choć upowszechnionego znacznie później, a w polszczyźnie obecnego stosunkowo od niedawna). Tego rodzaju ageizm kulturowy wynika z przekonania, że wraz z osiągnięciem starszego wieku tracimy coś ze swojego człowieczeństwa. Przekonanie to znajduje swój wyraz w mitach i stereotypach dotyczących osób starszych. […]“

Więcej czytaj TU

Dyskusja (1)

  1. Jerzy Babiak

    Brawo p. Zdzisławie za interesującą publikacje w sprawie dyskryminacji ze względu na wiek. W moim przekonaniu to podstawowy problem ludzi starszych, jeżeli do tego są jeszcze niepełnosprawni, to ich życie staje się katorgą. W naszym kraju nikogo to praktycznie do tej pory nie interesowało. Łatwiej urządzać igrzyska dla ludzi 50+, którzy dla socjologów są „starszymi młodszymi” – mają zdrowie, siłę i nie potrzebują pomocy innych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *