Uniwersytet Medyczny: Komputery w czytelni nie dla seniorów?

gloswielkopolski

„Osoby korzystające z internetu w czytelni Uniwersytetu Medycznego obowiązuje limit czasowy. Przestrzegany jest bardzo restrykcyjnie.

– Jestem już emerytką i nie mam w domu komputera z dostępem do internetu. Mimo to często potrzebuję z niego korzystać. Od trzech lat robiłam to w czytelni Uniwersytetu Medycznego, ale w listopadzie zeszłego mnie stamtąd wyrzucono – wspomina pani Ewa (imię zmienione), która postanowiła powiadomić o sprawie redakcję „Głosu”. Kiedy jak zwykle przyszła skorzystać z internetu, po godzinie podeszła do niej bibliotekarka i powołując się na regulamin kazała opuścić czytelnię.

– Podobno jako limit korzystania podano tam godzinę. Czytelnia była niemal pusta, wolnych komputerów kilkadziesiąt. Nie chciałam się na to zgodzić – mówi pani Ewa. Tym bardziej, że w zasadach korzystania z komputerów podano możliwość wydłużenia czasu. […]”

Pełny tekst art. Mikołaja Woźniaka w ‘Gł.Wlkp.’ (15 lut. 2016) – czytaj TU

Dyskusja (1)

  1. Ewa

    Przeczytałam komentarze internautów pod tekstem p. M. Woźniaka i niestety niektórzy ich autorzy muszą bardzo nie lubić seniorów, podobnie jak dyrektorka Roma Hajduk z Biblioteki Medycznej. Czyżby przekroczenie sztywnego godzinnego limitu czasowego o pół godziny czy nawet godzinę przez jedną osobę, to jest poważne wykroczenie rujnujące finansowo tę bibliotekę, zwłaszcza, że sala jest pusta, komputery się nudzą a dyżurne bibliotekarki ziewają? Czekam aż na ścianie tejże biblioteki pojawią się fotki- /zwłaszcza moja/ z podpisem: Tych osób nie dopuszczamy do Internetu!. Niezapomniany Stanisław Bareja wiecznie żywy! Czy pamiętacie jedną z filmowych scen dziejącą się w sklepie spożywczym, a pod zdjęciami na ścianie podpis: Tych klientów nie obsługujemy!
    I jeszcze jedno wyjaśnienie kierowane do internautów- tych którzy mnie nie lubią i sądzą, że będą wiecznie młodzi, piękni i bogaci: jako wolontariuszka współpracuję z jednym z ogólnopolskich tygodników, bo lubię tę gazetę! A ponadto, gdyby mnie, /mimo podeszłego wieku i paru chorób/, ktoś zatrudnił na etat w gazecie, to z pewnością byłoby mnie stać na komputer. Kolejny rząd, /na razie w zapowiedziach/ nie powiększył znacząco naszych chudych emerytur. To kolejne wyrównanie biedy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *