Kobietom w Polsce nie wybacza się wieku

Pisze o tym Anna Szulc w ‚Newsweeku‘:

Kobiety po pięćdziesiątce są w Polsce przez otoczenie poniżane, wyśmiewane, wyzywane od „starych pudernic”. A gdy buntują się wysyła się je do psychiatry.

Na każdym kroku słyszę, że kobieta w moim wieku jest istotą, przeznaczoną na śmietnik, ostatecznie nadaje się do niańczenia wnuków – żali się 63-letnia Nina z Kielc, inżynier, rozwódka, matka dwóch dorosłych synów. Gdy postanowiła wybrać się na urlop z jogą na Bali, od młodszego syna usłyszała, że powinna się leczyć, bo na starość jej zupełnie odbiło. Dlatego regularnie, dla świętego spokoju, okłamuje synów. Nie mają pojęcia, że sąsiad Wojtek, z którym tak często jeździ na działkę, by powymieniać się sadzonkami, od pięciu lat jest jej kochankiem. […]

Grażyna Wolszczak, aktorka, 57 lat: – Kilka lat temu pojawiłam się na castingu do serialu „Miłość nad rozlewiskiem”. W książce bohaterka ma pięćdziesiąt lat. Ale dla producenta pierwowzór nie miał znaczenia, z góry założył, że nikt nie będzie chciał oglądać prawdziwej pięćdziesięciolatki na ekranie. […]

Coś pęka – potwierdza aktorka Grażyna Wolszczak. Niedawno dostała propozycję reklamy Triumpha. Spadłam z krzesła i powiedziałam sobie „Boże kochany, jeszcze dziesięć lat temu musiałabym dopłacać, żeby ktoś chciał sfotografować mnie w bieliźnie w tym wieku”.

Więcej czytaj… TU

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *