Wycieńczony personel, zakażeni pensjonariusze w DPS-ach. Przybywa placówek odciętych od świata
„Przybywa domów pomocy społecznej, które są odcięte od świata. Ich personel jest na skraju wyczerpania. Rząd uruchamia dodatkowe środki z budżetu i wprost apeluje do społeczeństwa o niesienie pomocy dla DPS-ów. – To kopanie studni, kiedy jest pożar – odpowiadają przedstawiciele Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej. Razem z Rzecznikiem Praw Obywatelskich ostrzegają, że sytuacja jest dramatyczna.
Już w kilkunastu domach opieki stwierdzono zakażenia koronwirusem. To m.in. placówki w Koszęcinie i Bytomiu (woj. śląskie), Warszawie, Niedabylu (woj. mazowieckie), Jakubowicach (woj. opolskie), Drzewicy (woj. łódzkie) i w Psarach (woj. wielkopolskie). […]
Dramatyczną sytuację dostrzegł Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. Dlatego napisał do premiera Mateusza Morawieckiego.
„Docierają sygnały, że z powodu rozszerzającej się epidemii w niektórych placówkach zagrożone jest już życie i zdrowie mieszkańców” – podkreślił Adam Bodnar.
Jego zdaniem, rząd za późno zaczął zajmować się reorganizacją systemu opieki tak, by osoby z ograniczoną samodzielnością mogły mieszkać u siebie, a nie trafiać do dużych instytucjonalnych placówek, które teraz trzeba w trybie pilnym zamykać i ewakuować. Zdaniem RPO, należy jak najszybciej wdrożyć działania, które pomogłyby zmniejszyć skalę problemu […]. [Przykład takich działań o nazwie „starzenie się w miejscu“ zob. linki pod niniejszym wpisem].
We wtorek na tvn24.pl informowaliśmy o apelu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o pilną pomoc dla domów pomocy społecznej. Wiceminister Iwona Michałek zaapelowała o to, żeby podmioty prywatne przekazywały maseczki, kombinezony ochronne i płyny do dezynfekcji.
Resort poinformował też o przekazaniu na ten cel dodatkowych 20 milionów złotych. Pieniądze pochodzą z rezerwy celowej budżetu państwa.
– Obecne apele to kopanie studni w sytuacji, kiedy trwa pożar. Domy Pomocy Społecznej to tykająca bomba. Niestety, sytuacja robi się z każdym dniem coraz trudniejsza. Już wiemy o kilkunastu placówkach w całej Polsce, w których są zachorowania. Każde takie ognisko chorobowe jest gigantycznym zagrożeniem dla życia podopiecznych, którzy przecież nigdy nie są w pełni zdrowi – mówi w rozmowie z tvn24.pl Paweł Maczyński, przewodniczący Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.“
Źródło + pełny tekst doniesienia na portalu TVN24– TU
Poprzednie doniesienie na stronie MRS – TU
Artykuły nawiązujące do idei „starzenia się w miejscu“, tj. w swoim mieszkaniu, a nie DPS-ie, czyli o działaniach prosenioralnych w mieszkalnictwie Poznania, czytaj, m.in.: TU , TU oraz TU
Czytaj też raport NIK o prywatnych domach opieki – TU