Co dalej z przestrzenią moralną?
O autorze |
Prof. dr hab. Piotr Sztompka, emerytowany profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności. Były prezydent Międzynarodowego Stowarzyszenia Socjologicznego (ISA). Opublikował m. in.: „Kapitał społeczny: teoria przestrzeni międzyludzkiej”. Jego książki i artykuły ukazały się w 12 językach. |
„Przestrzeń moralna to jedno z najsłabszych ogniw naszego rozwoju. Tymczasem jej dobra kondycja jest warunkiem koniecznym zarówno szczęśliwszego życia obywateli, jak i dalszego rozwoju społeczeństwa. Kluczową rolę w odbudowaniu, bądź też dalszej destrukcji tego obszaru będzie miała elita polityczna, będąca najbardziej wzorcotwórczą grupą społeczną. To w dużej mierze od niej będzie zależało, czy w najbliższych latach spełni się scenariusz cyniczny – zakładający pogłębianie się erozji przestrzeni moralnej czy scenariusz romantyczny, dający nadzieję na zbudowanie polskiego „razem”.
Warunkiem sine qua non wspólnoty, poczynając od rodziny a kończąc na państwie, jest przestrzeń moralna – relacje międzyludzkie oparte na sześciu fundamentach: zaufaniu, lojalności, wzajemności, solidarności, szacunku i sprawiedliwości. |
Przestrzeń moralna to jedno z najsłabszych ogniw naszego rozwoju. Jedni szukają źródeł tej słabości w odległej przeszłości, w polskich wielowiekowych zmaganiach z niepodległością. Inni, do których należę, widzą przyczyny bardziej bezpośrednie w ostatnich latach, w działaniach elity politycznej – najbardziej wzorcotwórczej grupy społeczeństwa. W moim przekonaniu ani zrozumienie stanu obecnego, ani szans na przyszłość, nie może pominąć roli elity politycznej w destrukcji i ewentualnej odbudowie przestrzeni moralnej. Mam tu na myśli nie tyle treść samych decyzji politycznych, ile styl działania polityków. |
Dziś, po wyborach nie czas na rozpamiętywanie przeszłości. Można natomiast uruchomić wyobraźnię i zastanowić się, jakie są możliwe scenariusze na przyszłość. Widzę dwa: cyniczny i romantyczny. Pierwszy to perspektywa kontynuacji dotychczasowego stylu działania, doskonała recepta na to, aby erozja przestrzeni moralnej jeszcze się pogłębiła. Drugi – to nadzieja na zmianę stylu i odrodzenie przestrzeni moralnej, przywrócenie polskiego „razem”.
Scenariusz cyniczny Zaufanie Dwa filary zaufania to rządy prawa i autorytety. Trwałe prawo pilnowane przez niezależny i niezawisły wymiar sprawiedliwości pozwala na pewność działania i przewidywalność sytuacji życiowych, przedsiębiorców skłania do zakładania firm i inwestowania, obywateli do oszczędzania na starość i planowania przyszłości dzieci, a wszystkim daje poczucie egzystencjalnego bezpieczeństwa. A teraz wyobraźmy sobie, wydawałoby się niewyobrażalne. Gdyby prawo, włącznie z prawem podstawowym, konstytucją, było dalej lekceważone, oportunistycznie zmieniane, a egzekwowane przez uzależnione politycznie organa. Jak trudno byłoby wówczas o zaufanie. Dla wielu obywateli prawo będzie wówczas nie od tego, aby je przestrzegać, lecz aby albo je omijać, albo podejmować działania pozorne. A autorytety? Gdyby autorytety pozapolityczne były nadal dezawuowane, a polityczne dewastowane w jakichś odruchach autodestrukcji przez samych zainteresowanych wywołujących kolejne skandale lub dających się nagrywać in flagranti, co jak wiemy zdarzało się po obu stronach politycznej barykady – to co może stać się z zaufaniem? Jaki obraz autorytetów pozostanie w społecznej świadomości? Zamiast zaufania rozprzestrzeniać się będzie akceptacja cynizmu i kult cwaniactwa. […]“ Pełny tekst czytaj na portalu Kongresu Obywatelskiego – TU |